poniedziałek, 22 listopada 2010

Pub "Aga"

Strona WWW: www.żal.pl

@OwCy:
Po wspomnianej już wcześniej wizycie w "Lotosie" wybraliśmy się na kolejkę do nowo otwartego pubu "Aga",który mieści się przy ulicy Grunwaldzkiej,w miejscu gdzie wcześniej znajdował się pub "Tess".
Powiem Wam,ze zapewne odwiedzałbym to miejsce częściej,gdyby nie fakt,że nie mam na karku 80-siątki i nie bawi mnie impreza w klubie emeryta.
Za barem,oprócz barmana w stylowym swetrze od Kononowicza,znajdowały się wafelki i czekoladki,a chyba widziałem nawet landrynki.Na ścianach części siedzącej zamocowano baloniki i podwieszane zielone pnącza.Parkiet powyginany tak,że na pewno niejedna,poruszająca się przy pomocy balkonika bywalczyni,złamała już na nim biodro.W tle delikatnie brzmiała włoska muzyka z lat 80' i 90',a na grubszą imprezę czekał przygotowany już dancingowy zestaw klawiszowy z mikrofonem.Myślę,że nawet mógłbym się tam dobrze bawić,ale obawiam się,że moja wątroba nie wytrzymałaby ilości alkoholu jaką musialbym spożyć,żeby dać się tam zaciągnąć po raz kolejny.

@Teijka:
Sama nazwa była już lekko zniechęcająca… ale weszliśmy. Naszym oczom ukazał się widok nędzy i rozpaczy. Lokal powinnien się nazywać "Klubem emeryta i rencisty". W środku pustki.Chłopacy zmusili mnie do zostania,ponieważ chciałam od razu się stamtąd ewakuować. Nie mogę nic dobrego o tym lokalu napisać. Zero wystroju, badziewne balony na ścianach jakby przed chwilą skończyło się tam wesele.Muzyka,chyba jakaś leciała,ale nie wiem, bo chciałam tylko szybko wypić soczek i opuścić ten smętny lokal. Nigdy tam nie idźcie, nawet jak wszystkie inne puby w mieście będą zamknięte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz